piątek, 3 stycznia 2014

Niezmierzone kąty trójkąta BPF

W tym miejscu piloci tracą kontrolę nad samolotami, a często nawet giną bez śladu. Statki tracą łączność i dane na temat swojego położenia. Nie można ich potem odnaleźć. Czy legenda Trójkąta Bermudzkiego to prawda czy mit? Czy na tym obszarze mają miejsce zjawiska łamiące prawa fizyki? Czy wykrywana jest działalność obcych?
         
[źródło: kock.pl]
        Trójkąt Bermudzki czyli obszar pomiędzy Miami (Floryda), Portoryko, a Bermudami to miejsce, które uważane jest przez fascynatów zjawisk paranormalnych za miejsce wielu niewyjaśnionych zaginięć. Jednak według statystyk, na tym obszarze nie ginie więcej niż średnia liczba zaginięć na innych obszarach Oceanu Atlantyckiego. Kształt nie jest dokładnie określony, a to co widzimy na obrazie to przybliżony jego kontur. Różne miejskie legendy podają jego inny kształt i wymiar.
          Już w XV wieku podczas swojej podróży do Indii, Krzysztof Kolumb odnotował dziwne zachowanie statków w tym rejonie. Najsłynniejszą katastrofą lotniczą w tym obszarze był „Lot 19”. Zakończył się zaginięciem 14 pilotów wojskowych, którzy 5 grudnia 1945 roku wyruszyli na szkoleniowy przelot. Tego samego dnia, w tym rejonie zaginęło 13 innych lotników. Wyruszyli oni na poszukiwanie zaginionych kolegów. Słuch o nich zaginął.
          Jednak Trójkąt Bermudzki narodził się dopiero w 1964 roku, kiedy to Vincent Gaddis opublikował o nim artykuł w magazynie „Argosy”. Wszystko wygląda dosyć realistycznie i nawet momentami przerażająco, ale zanim na dobre uwierzymy w historię nawiedzonego miejsca to warto przypomnieć, że „Argosy” to pulp-magazine. Był to zbiór fantastycznych historii o Tarzanie. Całkowita fikcja. Miały one na celu dostarczenie prostej rozrywki, przy której nie będzie trzeba zbytnio wysilać swoich szarych komórek. Tak samo było w przypadku opowiadania Gaddisa. Jednak, kiedy spotkało się ono z dużym entuzjazmem, dziennikarz wykorzystał to i wydał na ten temat książkę. Wkrótce Trójkąt Bermudzki na dobre zakorzenił się w ludzkiej świadomości, a lista niewytłumaczalnych zjawisk była coraz bardziej obszerna.
          Nawet jeśli nie jest to historia wyssana z palca to jednak możliwe jest wyjaśnienie niektórych zjawisk. Bardzo prawdopodobne wyjaśnieniem są sporadyczne erupcje metanu z podwodnych złóż, który wydobywa się ze szczelin w ziemi. Płyn, który powstaje po zmieszaniu wody i pęcherzyków metanu ma większą gęstość niż woda i przez to statki, które po nim pływały, traciły wyporność. W skutek tego, tonęły.
Założenie, że to właśnie wydobywający się metan może być przyczyną katastrof lotniczych jest bardzo prawdopodobne. Unoszący się metan tworzyłby mieszankę z powietrzem, która pod wpływem pracy silników uległaby zapłonowi. Jednak na wysokości przelotu samolotów stężenie substancji jest zbyt małe, aby oddziaływać na latające tam samoloty. Dolna granica wybuchowości to 5%, a uzyskanie takiego wyniku na wysokości przelotowej samolotów jest bardzo mało prawdopodobne. Lecz metan nawet poniżej dolnej granicy wybuchowości może zakłócić pracę silników samolotów. Poza tym nawet jeśli mieszanka nie dostałaby się do silników to mieszając się z warstwami powietrza powoduje turbulencje.
          Zapewne i w tym przypadku przyczyną tak bujnej opowieści o trójkącie była plotka, która i w tym przypadku przeszła przez pryzmat i z jednego, zagadkowego faktu przerodziło się wiele, niespotykanych zjawisk i przeobrażeń faktów.


Ja tymczasem dziękuję za przeczytanie dzisiejszego artykułu i zapraszam do komentowania. Zachęcam także do pisania na przezinnnypryzmat@gmail.com, albo skorzystania z formularza kontaktowego. Również z okazji nowego roku życzę pomyślności, zdrowia i spełnienia marzeń.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Bibliografia:
www.wikipedia.org/Trójkąt_Bermudzki


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz