sobota, 15 marca 2014

Bezkarność czy sprawiedliwość?

Można by pomyśleć, że obecnie o zbrodniarzach wojennych się zapomina i zostawia ich w spokoju, a zważa się tylko na ofiary i honoruje zasłużonych dla ojczyzny. To całkowita nieprawda. Jasne, że w czasach zimnej wojny śledztwa były utrudnione. Głównie z powodu złych kontaktów na linii Polska-Niemcy. Również pozostawała nietknięta kwestia osądzania zbrodniarzy ZSRR-owskich, bo przecież to oni byli na tej wygranej stronie. Po obaleniu muru berlińskiego oraz zakończeniu urzędowania komunistycznych władz w Polsce, uległo to zmianie w imię sprawiedliwości.

          Wracając do tematu, pojawia się pytanie czy jest w ogóle jeszcze kogo osądzać za te zbrodnie? Przecież od czasu zakończenia wojny minęło prawie 69 lat. Można pomyśleć, że wcale nie ma, ale to nic bardziej mylnego. Wciąż jednak, żeby kogoś osądzić należy mieć dowody, a te są szukane bardzo skrupulatnie nie tylko przez polskich badaczy.
         Dwa lata temu Główna Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu działająca przy Instytucie Pamięci Narodowej ogłosiła, że wznawia śledztwo w sprawie działalności obozu Auschwitz-Birkenau. Czemu dopiero teraz? Wcześniej śledztwo zostało zawiedzone z braku możliwości ścigania sprawców, gdyż jak stwierdzono - „znajdowali się za żelazną kurtyną”, a strona niemiecka niechętnie wydawała zbrodniarzy.
          Lecz nie tylko Polacy ścigają oprawców. Również strona Niemiecka wykazuje się pomocą w tej sprawie. Obecnie toczą się śledztwa 50 byłych strażników niemieckich. Nie jest to jednak takie proste. Wśród niektórych istnieje zmowa milczenia, a ostatni koledzy dotrzymują „przysięgi na Hitlera”. Jednakże sprawa Johna Demjanjuka stała się przełomem w śledztwach. W jego procesie sędzia stwierdził, że pomimo braku bezpośrednich dowodów na to, że sam popełnił te morderstwa to praca w obozie umożliwiała mu masowe mordy. Pomimo tego, że Demjaniuk zmarł dwa lata temu, to jednak wyrok w jego sprawie, stworzył nową opcję prawną, która umożliwiała działanie przeciwko pracownikom obozu.
          W lipcu ubiegłego roku na ulicach Berlina, Kolonii oraz Hamburga zawisło dwa tysiące plakatów, które namawiały do przekazywania informacji na temat żyjących zbrodniarzy z czasów II wojny światowej. Inicjatorem akcji było Centrum Szymona Wiesenthala czyli żydowska agencja, która służy ochronie praw człowieka, a także zachowaniu pamięci o Holocauscie. Ośrodek proponuje 25 tysięcy euro za każdą przydatną informację. Centrum liczy także na to, że rodziny kryminalistów będą udzielać wiadomości.
          Natomiast w maju 2013 roku aresztowany został Hans Lipschis . Dwa tygodnie później, niemiecka prokuratura zarzuciła mu dokonanie 9515 morderstw. Skąd tak duża liczba? Jak wynika z nakazu aresztowania opublikowanego na łamach niemieckiej prasy, Lipschis miał uczestniczyć dziewięciu selekcjach więźniów, którzy byli przewożeni do obozów. Podczas takich akcji osoby, które były niezdolne do pracy fizycznej, kierowano od razu do komór gazowych, gdzie ich zabijano. W jednej z takich selekcji zginęło ponad 1700 osób.
          Jak widać, jest wiele organizacji, a także akcji sprawiających, że o sprawcach morderstw wojennych się nie zapomina, a wręcz przeciwnie – karze się ich. Czy to jest dobre? Uważam, że jak najbardziej, ale pewnie dla niektórych „rozdrapywanie starych ran” wojny nie jest przyjemnie. Zapewne wiele osób, które przeżyły wojnę, a także pobyt w obozie koncentracyjnym nie chętnie wraca do tych wspomnień.


Ja tymczasem dziękuję za przeczytanie dzisiejszego artykułu i zapraszam do komentowania, a także wyrażania swoich opinii w mailach na przezinnypryzmat@gmail.com lub za pomocą formularza kontaktowego.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Bibliografia:
Gazeta Wyborcza, Byli strażnicy Auschwitz staną przed sądem, www.wyborcza.pl
Gazeta Wyborcza, Były esesman Hans Lipschis oskarżony o współudział w 9515 morderstw, www.wyborcza.pl
Gazeta Wyborcza, Będzie śledztwo przeciwko 50 strażnikom z Auschwitz-Birkenau, www.wyborcza.pl
Gazeta Wyborcza, Trwa polowanie na nazistów, www.wyborcza.pl
Gazeta Wyborcza, IPN znowu bada Auschwitz-Birkenau, www.wyborcza.pl